Jesteś tutaj

IV Spotkanie przy kapliczce Matki Bożej Królowej Podhala

2013
Sierpień
24
sobota
Data:
sobota, Sierpień 24, 2013 - 00:00 do niedziela, Sierpień 25, 2013 - 00:00
Miejsce:
Golina, jarociński

W dniach 24 i 25 sierpnia 2013 roku zostaliśmy zaproszeni przez naszych przyjaciół z Goliny k. Jarocina na IV spotkanie przy kapliczce Matki Bożej Królowej Podhala.W spotkaniu brało udział 9 członków naszego klubu. Jechaliśmy aż 3 samochodami, ponieważ Paweł miał do spełnienia ważną misję: przetransportowanie Prezentu - prawie 3 metrowej jarzębiny. Misja się powiodła i około godziny 12 w południe dotarliśmy na miejsce. Powitaniom nie było końca, zarówno przez gospodarzy jak i przedstawicieli klubów górskich z Konina, Kalisza, Wągrowca i Jarocina. Zostaliśmy zakwaterowani w 8 osobowym namiocie, natomiast dla rekonwalescenta Henia znalazło się miejsce w pokoju gościnnym. Po uroczystym powitaniu wszystkim klubom wręczono znicze, na których wypisaliśmy imiona tych klubowiczów, których już nie ma wśród nas. Zapalone znicze ustawiliśmy przed kapliczką i chwilą ciszy uczciliśmy, tych, którzy odeszli na wieczną wędrówkę. Wykonaliśmy wspólną fotkę. W dalszej części dnia czekało na nas wiele atrakcji, ale największą z nich była przejażdżka ulicami Goliny pięknie utrzymanymi samochodami marki „Syrena” i „Warszawa”. Organizatorzy zadbali także o kulinaria. Były kiełbasy pieczone na ognisku, grochówka, chleb ze smalcem i ogórkiem, ciasto, kawa i herbata. Odbył się mini konkurs Klubów Górskich.W konkurencjach sprawnościowych: układanie skrzynek, rzut kaloszem i przekładanie liny nie udało nam się obronić 1 miejsca sprzed 2 lat. W tym roku spadliśmy na 4 pozycję. W zmaganiach uczestniczyło 5 klubów górskich i jedna grupa niezrzeszonych. Uczestniczyliśmy w pokazie ratownictwa medycznego. Zabawie towarzyszyła muzyka zarówno mechaniczna jak i na żywo. Były również występy solowe, w wykonaniu Kasi - córki Grzegorza i koleżanki Ewy z Poznania. Przy ognisku nie zabrakło dźwięku gitary i piosenek turystycznych. Najwytrwalsi bawili się do godziny 3 rano. Noc dla niektórych była krótka a dla wszystkich chłodna. O godzinie 9.00 tradycyjna jajecznica smażona na ognisku. Super! Żal było wyjeżdżać z tego magicznego miejsca. Rozmowom nie było końca. Jeszcze konsumpcja pysznego ciasta do kawy, wyjście na mszę św. do miejscowego kościoła, który jest Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia oraz spacer po zrekonstruowanym,przykościelnym gaju ze stawem. Na koniec poczęstunek grochówką i ok.15 wyjazd do domu. Już po raz drugi odwiedziliśmy Golinę i jesteśmy pod wrażeniem pomysłowości i przede wszystkim gościnności Kasi i Grzesia, którzy organizują spotkania dla prawie 60 osób na terenie swojej posesji. Serdecznie dziękujemy za wspaniałe przyjęcie i profesjonalne przygotowanie całej imprezy. Z utęsknieniem czekamy na sierpień 2015 (spotkania są organizowane co dwa lata).

Ewa B.