Jesteś tutaj

V Rajd Wspomnienie o Włodku

2012
Marzec
01
czwartek
Data:
czwartek, Marzec 1, 2012 - 00:00

Tym razem już po raz piąty spotkaliśmy się na rajdzie, aby wspominać Włodka Rutkowskiego.

Najpierw zgromadziliśmy się przy Jego grobie na gnieźnieńskim cmentarzu św. Krzyża. Tam, po zapaleniu zniczy, które są symbolem naszej pamięci, był czas na modlitwę, zadumę, refleksję, ale i pierwsze anegdoty. Wśród nas obecni byli także członkowie rodziny Włodka, siostra Lusia z mężem.

Następny etap rajdu – to dalszy ciąg wspomnień. Przy kawie i herbacie opowieściom o Włodku nie było końca. Każdy z uczestników rajdu, a było nas 13, miał do przekazania interesujące historie, czasami to samo wydarzenie prezentowane było z różnych punktów widzenia. Naszą pamięć wspomagały kroniki oraz przygotowana przez Sławka prezentacja zdjęć z licznych wypraw i imprez, w których uczestniczył Włodek. Warto dodać, że cztery zeszyty „Korony Europy” (2003, 2004, 2005 i 2006) – to efekt wielkiego wysiłku Włodka – kronikarza, który zawsze dbał o to, aby wszelkie istotne wiadomości zostały skrupulatnie zanotowane, pieczątki wbite, a wszystko było uzupełnione kolorowymi rysunkami i różnorodnymi „wkładkami”.

Ponieważ Włodek nigdy nie lubił zbyt długo przebywać w jednym miejscu, dlatego i my opuściliśmy kawiarniane zacisze i udaliśmy się spacer. 
Na szlaku podziwialiśmy krajobraz, jeszcze zimowy, ale już z wiosennymi akcentami.
Kolejny etap rajdu – to ognisko. Dzięki uprzejmości Marysi i Czesia (który wspomógł nas także materiałami łatwopalnymi), mogliśmy je rozniecić w ogrodzie na Róży.

Znajdowaliśmy się niedaleko sali, w której od kilku lat odbywa się, zainicjowane przez naszego Kolegę, „Włodkowe kolędowanie”. 
Potem nadszedł czas na pieczenie kiełbasek, konsumpcję rajdowego prowiantu i … powrót do domu. Włodek był w „Ornaku” niecałe sześć lat, ale pozostawił po sobie spory bagaż wszelakiego dobra. Stąd też liczne historie, anegdoty, wspomnienia, w których zawsze jest obecny. 
Włodek odszedł na Wieczną Wędrówkę 26 lutego 2008 r., zaledwie tydzień po ukończeniu 62 lat. 

Uczestnictwo w rajdzie, to nasze podziękowanie dla Niego, bo jak wiadomo „Wdzięczność jest pamięcią serca”. 

zdjęcia: Paweł G.
opis: Gosia K.