Jesteś tutaj

XI Zlot Wielkopolskiego Porozumienia Klubów Górskich w Koninie

2012
Czerwiec
23
sobota
Data:
sobota, Czerwiec 23, 2012 - 00:00 do niedziela, Czerwiec 24, 2012 - 00:00
Miejsce:
Konin

W dniach 23-24 czerwca br. w Koninie, odbył się XI Zlot Wielkopolskiego Porozumienia Klubów Górskich. Nasz Klub reprezentowała 9 osobowa ekipa. Uroczysta inauguracja zlotu odbyła się w sobotnie przedpołudnie w pięknie położonym ośrodku wczasowym ZNP nad jeziorem Mikorzyńskim. Otwarciu zlotu towarzyszyła kamera TV Wielkopolska.

Relację z tej uroczystości można obejrzeć na stronie internetowej telewizji http://www.tvkonin.pl/index.php/konin-aktualosci/9717-wsosze-mionicy-gor...

Po uroczystym otwarciu ruszyliśmy na autokarową wycieczkę. Pierwszym celem był zamek gotycki z XV w. położony nad jeziorem Gosławickim. Obecnie mieści się w nim Muzeum Okręgowe w Koninie. Mogliśmy w nim podziwiać m.in. wystawę poświęconą słoniowi leśnemu, którego szczątki znaleziono w trakcie wydobywania węgla brunatnego w pobliskiej odkrywce. Znalazło się również miejsce na wystawę dawnych maszyn wykorzystywanych przy wydobyciu węgla brunatnego. W muzeum znajduje się ponadto galeria portretów autorstwa najwybitniejszych polskich malarzy, m.in. Jana Matejki, Leona Wyczółkowskiego, Artura Grottgera, Józefa Mehoffera i Stanisława Ignacego Witkiewicza. Częścią muzeum jest również skansen budownictwa wiejskiego i kopia XIX w. dworu. W Gosławicach zwiedziliśmy też kościół pw. św. Andrzeja Apostoła.

Następnym etapem naszej wycieczki był Kazimierz Biskupi. Mieliśmy okazję zwiedzić kościół pw. św. Marcina z Tours, z XII w. - pierwotnie romański, później przebudowany w XVI w. w stylu gotyckim. Kościół ten jest ściśle związany z kultem Pięciu św. Braci Męczenników, podobnie jak następny zwiedzany przez nas obiekt – klasztor bernardynów i kościół pw. św. Jana Chrzciciela i Pięciu św. Braci Męczenników pochodzący z XVI w. Obecnie jest siedzibą Wyższego Seminarium Duchownego Misjonarzy Św. Rodziny MSF.

Po południu udaliśmy się na konińską starówkę. Oglądaliśmy rynek (pl. Zamkowy), ratusz, bulwary nadwarciańskie, gdzie mieliśmy kilka wolnych chwil. Przed planowaną na wieczór kolacją, obejrzeliśmy kościół św. Bartłomieja z XIV w. W okolicach kościoła znajduje się chyba największy skarb Konina – dawny znak drogowy z XII w. – zabytek sztuki romańskiej, zwany Słupem Milowym lub Słupem Konińskim. Został ustawiony dokładnie w połowie drogi z Kruszwicy do Kalisza.

Wieczorem po obfitym obiedzie (kolacji???) czekała nas kolejna niespodzianka. Mianowicie... huczna (dosłownie!!!) impreza. Były tańce, hulanki, swawole... a niejako w przerwie, ognisko z kiełbaskami. Zabawa trwała do późnych godzin nocnych.

Niedziela przywitała nas równie piękną pogodą jak sobota. Po śniadanku, ponownie autobusem ruszyliśmy do nieodległego Bieniszewa. To miejsce absolutnie wyjątkowe – w starym, głębokim i ciemnym lesie ukryty jest klasztor oo. Kamedułów. Położony stosunkowo blisko (ok 2km) od drogi wojewódzkiej, jest mimo to, jakby wyjęty z realnego świata. Obecnie żyje w nim i pracuje tylko 5 mnichów. Żyją oni według jednej z najbardziej surowych reguł zakonnych w kościele katolickim. Jest to zakon kontemplacyjny, mnisi żyją w eremach i poświęcają czas na modlitwę i pracę (zgodnie z benedyktyńską regułą “Ora et labora”). Ich codzienny plan zajęć może przyprawić nas, zwykłych ludzi, o zawrót głowy i wydaje się wręcz nieprawdopodobny. Pobudka już o 3:45, następnie modlitwa, posiłek, praca i znowu modlitwa. Tak przez cały dzień. Osoby z zewnątrz, ale wyłącznie mężczyźni, mają codziennie możliwość uczestniczenia we mszy św. Kobiety mogą wejść za mury klasztoru wyłącznie w niedzielę, na jedną mszę. Po mszy św. i zwiedzeniu kościoła pojechaliśmy w miejsce zupełnie inne. Kilkukilometrowy skok od wyciszenia i kontemplacji do zgiełku współczesnego świata.

Zostaliśmy mianowicie zaproszeni do Elektrowni Pątnów w Zespole Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Mieliśmy okazję obejrzenia nowego bloku energetycznego o mocy 460MW. Ogrom tego przedsięwzięcia wywarł chyba na wszystkich uczestnikach olbrzymie wrażenie. Dość wspomnieć, że budynek w którym mieści się ma wysokość ponad 100m. Zresztą panorama roztaczająca się z dachu tego budynku też była wyjątkowa.

Po powrocie z wycieczki czekał na nas smaczny obiad i oficjalne zakończenie zlotu. Czas spędzony w Koninie i okolicach minął błyskawicznie. Spędziliśmy fantastyczny weekend w doborowym towarzystwie.

Foto: K. Sarnowska, K. Stachowiak, P. Paluszkiewicz
Opracowanie zdjęć: A. Tomaszewski
Opis: P. Paluszkiewicz