Już 17. raz gościliśmy u Hani. Po upalnym tygodniu niedziela przywitała nas chłodem, ale i tak atmosfera była gorąca. Również przy kawie, bigosie i kiełbaskach z ogniska. Nowością były przyrządzone przez Tomka faszerowane skrzydełka kurczaków. Palce lizać! Smakołyków starczyłoby na drugie tyle uczestników i niech żałują ci co nie byli. Bawiło się nas 25 osób, razem z 14-miesięcznym Adriankiem (syn Ewy i Tomka) i Zosią - lat pięć (gościnnie w Polsce). Była też krótka wycieczka piesza do lasu i z powrotem.
Dziękujemy Ci Haniu za gościnę!
M. Gajda.
Foto: Tomek W. i Tadek G.